Program SOWA-LED to nie nowa inicjatywa. Jego pierwsza edycja miała miejsce w latach 2013-2016. Z finansowania skorzystał wówczas m.in. Szczecin, gdzie 5 tysięcy istniejących opraw zastąpiły nowoczesne LEDy. Szczecin jest też pierwszym polskim miastem, gdzie na tak szeroką skalę wdrożono inteligentny system zarządzania oświetleniem, przy pomocy którego można np. Zdalnie tworzyć kalendarze oświetleniowe czy ustalać z góry, kiedy oświetlenie ma działać, a kiedy nie. Poza tym system pozwala na szybkie raportowanie zmian, potrzeb, awarii. Można nim zarządzać online, mając jednocześnie pod kontrolą wszystkie jego elementy, m.in. możliwość komunikowania się z każdą oprawą z osobna.
Oprogramowanie CityTouch w połączeniu z energooszczędnym oświetleniem pozwoliło zmniejszyć wydatki na energię elektryczną o więcej niż połowę. Miasto zapewne nigdy nie zdecydowałoby się jednak na taką inwestycję, gdyby nie fundusze z programu SOWA-LED. Polskie samorządy nie mają bowiem zbyt wielu środków na innowacje. Pieniądze z budżetu przeznaczane są zwykłe na niezbędne inwestycje, takie jak remonty dróg czy placówek oświatowych. Do tego, by wdrożyć w mieście innowacyjne rozwiązania w nurcie smart city, konieczne jest natomiast finansowanie zewnętrzne.
— Jeżeli nie jest ono dostępne, to samorządy na ogół ograniczają się do koniecznej modernizacji elementów oświetlenia. Natomiast gdy pojawia się finansowanie zewnętrzne, wzrasta zainteresowanie rozwiązaniami bardziej zaawansowanymi, innowacyjnymi — zwraca uwagę Piotr Nowiński, ekspert do spraw oświetlenia w Signify (wcześniej Philips Lighting).
Sukces poprzedniej edycji programu SOWA LED zapewnił mu kontynuację. Kolejna edycja konkursu ruszyła w maju. Podobnie jak podczas poprzedniej edycji nabór wniosków prowadzi Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jak czytamy na oficjalnej stronie organizatora, głównym celem programu jest: „Ograniczenie emisji zanieczyszczeń powietrza oraz uzyskanie oszczędności energii elektrycznej poprzez dofinansowanie przedsięwzięć poprawiających efektywność energetyczną systemów oświetlenia zewnętrznego”.
Program kierowany jest do samorządów terytorialnych, beneficjentem może jednak zostać również spółka, która ma tytuł do administrowania infrastrukturą oświetlenia ulicznego. Przedsięwzięcia, na które może zostać przeznaczone dofinansowanie zostały ściśle określone przez organizatora. Ogólnie rzecz ujmując, chodzi jednak o kompleksową modernizację oświetlenia zewnętrznego w zakresie istniejącej instalacji oświetleniowej. Podjęte prace mogą obejmować:
- demontaż starych wyeksploatowanych opraw oświetleniowych,
- montaż nowych opraw oświetleniowych,
- wymianę przewodów elektrycznych w słupach i wysięgnikach wraz z wymianą zabezpieczeń,
- wymianę wysięgników,
- wymianę zapłonników,
- wymianę wyeksploatowanych słupów kablowych,
- modernizacja/przebudowa istniejących punktów zapalania i sterowania oświetleniem,
- montaż sterowalnych układów redukcji mocy oraz stabilizacji napięcia zasilającego,
- montaż inteligentnego sterowania oświetleniem.
Dofinansowanie przyznawane jest w formie preferencyjnej pożyczki. Wartość całego budżetu programu to 50 milionów złotych. Pożyczka jest zwrotna, poczynione oszczędności powinny jednak pozwolić konsekwentnie ją spłacać. Poza tym umorzyć można 10% kosztów przedsięwzięcia, a oprocentowanie pożyczki wynosi zaledwie 1%.
Przygotowanie audytu i planu oświetlenia jest dość kosztowne. Wydaną sumę można jednak dopisać do kosztów kwalifikowanych całego przedsięwzięcia. Poza tym „Taki masterplan to szansa na ujednolicenie i zracjonalizowanie oświetlenia w mieście. Wiąże wszystkie jednostki obsługujące samorządy. Jeśli miasto przyjmie swój masterplan i rada miejska go przegłosuje, wszystkie jednostki, które są w posiadaniu infrastruktury na terenie miasta, np. spółka energetyczna lub zarząd dróg miejskich, muszą się do takiego planu dostosować. Pozwoli to nie tylko ujednolicić infrastrukturę, ale przede wszystkim kreować atrakcyjny wizerunek miasta za pomocą światła. To znacznie ułatwia prace modernizacyjne — przekonuje cytowany już Piotr Nowiński.
Jeśli NFOŚiGW pozytywne rozpatrzy wniosek odbywają się negocjacje, których celem jest m.in ustalenie finalnej kwoty dofinansowania. Negocjacje nie muszą odbywać się wyłącznie w siedzibie NFOŚiGW. Inne możliwe warianty to wideokonferencja lub negocjacje korespondencyjne. Po zakończeniu negocjacji NFOŚiGW przygotowuje umowę, do której załączany jest zaakceptowany harmonogram rzeczowo-finansowy.
- Ilość zaoszczędzonej energii elektrycznej (końcowej)
– co najmniej 10 000 MWh/rok. - Zmniejszenie emisji CO2
– co najmniej 7 980 Mg /rok. - Ograniczenie emisji dwutlenku siarki
– co najmniej 15,16 Mg SO2/rok. - Ograniczenie emisji tlenków azotu
– co najmniej 9,54 Mg NOx/rok. - Ograniczenie emisji pyłów ogółem
– co najmniej 0,6 Mg/rok.
Oprócz tego wymagane jest:
a) Opłacenie wszystkich zobowiązań pieniężnych wobec Narodowego Funduszu nie później niż trzy lata przed złożeniem wniosku o umorzenie części pożyczki.
b) Realizacja celów w terminie określonym w harmonogramie.
c) Potwierdzenie zachowania trwałości przedsięwzięcia zgodnie z zawartą umową pożyczki.
Jeśli uda nam się spełnić te warunki, możemy złożyć wniosek o umorzenie 10% pożyczki. Wcześniej zgodnie z harmonogramem należy jednak spłacić min. 75% wypłaconej kwoty. Pożyczka udzielona jest na okres nie dłuższy niż 15 lat.
Warto wykorzystać tą okazję na modernizację oświetlenia na energooszczędne. Znacząca większość oświetlenia zewnętrznego w naszym kraju to nadal oświetlenie tradycyjne i energochłonne. Czas to zmienić!
Autor: Piotr Nowiński, Ekspert ds. profesjonalnych rozwiązań oświetleniowych, Signify